Doktorowi Grzeniowi serdecznie dziękujemy za uleczenie ślepoty komputera. Wdzięczni jesteśmy niezmiernie - on i ja, a Ci, którzy lubia zdjęcia przy postach pewnie też. I wszyscy razem: DZIĘ-KU-JE-MY!
...a w ramach dowodu i podziękowania piękna, dwukolorowa i nieco rozmazana (za to zdjęcie zrobione własnoręcznie) jeżyna:
Oficjalnie dziękuję za podziękowania. Cieszę się, że mogłem dopomóc :).
OdpowiedzUsuńJeżynka jest piękna, ale ostrość ustawiła się na ziemi, więc jeżynka wyszła trochę mdła. Więc
podczas następnej wizyty w gabinecie, przetrenujemy umiejętność ustawiania w aparacie
trybu makro do robienia takich zdjęć :)
Grzenio
no więc ja także dołączam się do podziękowań... to by było straszne, gdyby nie pojawiły się tu już więcej żadne zdjęcia (nawet jeśli taki stan rzeczy trwałby "tylko" do grudnia)
OdpowiedzUsuńi zgadzam się z przedmówcą, że ściółka leśna wyszła bardzo ładnie ;)
Grzenio jest po prostu niezastąpiony ;-)
OdpowiedzUsuńOj Misia, Grzenio jest jak najbardziej zastępowalny. Na tym świecie żyją tłumy ludzi, którzy obywają się beze mnie.
OdpowiedzUsuńTylko co to za życie tak beze mnie ;)
--
Grzenio
No właśnie - bez Ciebie się nie liczy ;) A ludzie się obywają, bo Cię nie znają... W sumie na szczęście dla Ciebie - jakby tak każdy na świecie nie mógł się bez Grzenia obyć, to byś dopiero był zajęty :)
OdpowiedzUsuńCoś się zaniedbujesz w pisaniu... mnie to bardzo szkodzi, bo już nie mam czym się zająć, żeby nie pracować...
OdpowiedzUsuń